sobota, 18 kwietnia 2009

Temat: Doceń to co masz.

Tak się czasem zastanawiam, że większość ludzi narzeka na to co ma. Wiadomo, chcielibyśmy mieć wszystko, ale jeśli rozejrzycie się wokoło dojrzycie co jest naprawdę ważne. Większość społeczeństwa (jakieś 90%) docenia coś dopiero po utracie tego. Dlaczego się tak dzieje..? Bo nie potrafią cieszyć się małymi rzeczami, gestem, uśmiechem, rozmową, widokiem. No jak często się to wam zdarza..? Mniej niż rzadziej, prawda..? Czy zdanie "Trzeba coś stracić by móc coś docenić" musi być uznawane za prawdziwe w naszym świecie..? Nie. Na pewno nie za każdym razem. Ja tylko raz mogłam potwierdzić to zdanie. Było to dawno i nieprawda temu.. gdy straciłam przyjaźń przez własną głupotę. Szybko pożałowałam tego, doceniłam co miałam, a już było stracone i nigdy nie odzyskałam, mimo licznych chęci i przeprosin. Była to dla mnie życiowa nauczka, bo zaczęłam doceniać wszystko co mnie dobrego spotkało. Potrafiłam dziękować Bogu za tą czy inną spotkaną osobę. Teraz gdy spotykam osobę (nieważne czy jest to kobieta czy facet) , która mnie zaciekawi, zafascynuje, "zaczaruje" to doceniam każdą chwilę z nią spędzoną, to, że pojawiła się na mojej drodze, że jest..! I wiecie, przynajmniej przez chwilę czuję się szczęśliwa, bo mogę patrzeć i podziwiać z fascynacją. Uwielbiam się zagłębiać w jakimś konkretnym człowieku. Doceniam moich przyjaciół, tych prawdziwych:)) Dzięki, że jesteście! Wszystko co doceniałam - utraciłam. Dlaczego..? Tak po prostu, Ten Z Góry chyba wie, bo ja nadal nie bardzo... Może po prostu mam poczekać na swoją kolei w życiu..? I mogłabym się czuć przegraną, a wcale tak się nie czuję. Bo mnie satysfakcjonuje to, że przynajmniej doceniałam przed utratą, a nie tylko po, nie to co reszta populacji jaką tworzą ludzie. I wiem, że dzięki temu miałam okazję przeżyć wspaniałe chwile ze wspaniałymi ludźmi, a jeszcze wspanialej jest wspominać te chwile!! Zacne to uczucie:)
Doceniam to co mam.

Ty też doceniaj.

Teraz! nie po utracie.

Majka.

wtorek, 14 kwietnia 2009

Temat: O przyjaźni.

Przyjaźń – stan pomiędzy co najmniej dwiema osobami (Maja & Acree), które żyją z sobą w swoistej symbiozie – wykorzystują siebie nawzajem ile można, kiedy można i jak można xD

Ktoś ostatnio poznając moją przyjaciółkę Acree ( no może nie tak ostro, wymienili parę zdań i się na oczy zobaczyli), stwierdził, że ta kobita to się poznać nie daje..! I miał racje, ona nie daje.. xD Z resztą jak ona by to powiedziała: "po huj" (pisownia oryginalna). Co odpowiedziałam..? Jakby nie patrzeć, nie jest to zła cecha, a wręcz przeciwnie. Jeśli moja Aśś, którą tak lovusiamm <3> oHh aHh i w ogole na ruuszofo ( to był sarkazm jakby ktoś nie wiedział..). Dopatrzyłam się jednej rzeczy - w ten sposób ma STUPROCENTOWYCH przyjaciół!!! Wiernych do końca, zawsze lojalnych, a przede wszystkim prawdziwych..!!

Acree Eleonoro Mario Huano de Desperatos la Costamana Ronaldinio ala Satan
Dziękuję, że jesteś! (czyt. pozdro elo ziom)

No! Było krótko i na temat:)
Majka.