czwartek, 5 marca 2009

Temat: Niechcieizm.

Nie chce mi się.
Nie chce mi się podłączyć komórki pod ładowarkę, choć mi piszczy, że bateria pada. Nie chce mi się sięgać po książkę, by się uczyć. Nie chce mi się myśleć. Nie chce mi się oddychać, nie chce mi się istnieć. Czasem myślę, że to moje lenistwo uchroniło mnie od otyłości, bo bardzo często nie chce mi się iść do lodówki, nawet, gdy jestem głodna.
Tak, nie chce mi się - definitywnie określa nasze ludzkie lenistwo. Któż tego nie zna..?
Wiele rzeczy odkładamy, bo.. bo nam się nie chce.
Gdzie się podziały czasy dzieciństwa, gdy, pamiętam dobrze, ciągle coś mi się chciało robić..? Gdy tata mówił, że pojedziemy do babci, to ja chciałam jechać już, zaraz, teraz. Odliczałam minuty, ganiałam w kółko, pytałam co chwila, czy to już. I nie mogłam się nadziwić, że dorośli zawsze odkładają wszystko na później. Jak byłam mała chciało mi się wstawać rano, a każda godzina oczekiwania trwała wieczność. Teraz trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której dzwoni budzik, a ja z radością zrywam się z wyrka, by zacząć nowy dzień. Czy to starość jakaś czy co..?
Najgorsze jest to, że niechcieizm jest chorobą masową. Dotknął już większość ludzi, których znam. Co chwila słyszę to samo: "nie chce mi się" - jakby to był jakiś wyjątkowy stan, który w istocie trwa okrągły rok. I nie wiem, czy to na zasadzie chęci przynależności do grupy czy lansu - ale jakoś ludzie są dumni z tego, że im się nie chce. Często informują o tym zblazowanym tonem, jakby się chwalili..

Ostatnio zaczęłam walczyć z tym całym niechcieizmem. Pogłębiając się rozmyślam jak zmusić się do chcenia, szukam odpowiedniej motywacji, czego na prawdę chcę, o czym marzę, co chciałabym jeszcze zrobić ..i wiecie..? ..udaje mi się chcieć. Więcej chcę, więcej osiągam.
A to lista kilku nietypowych rzeczy, które chciałabym jeszcze zrobić..:

Uprawiać seks z gejem w kościele.
Włamać się do domu Wiśniewskiego i zgolić mu łeb.
Wystąpić u Drzyzgi i powiedzieć tym idiotom, co o nich myślę.
Wrzucić granat do siedziby Sejmu.
Stać na drodze i widzieć jak mnie samochody omijają.
Podskoczyć i się odbić.
Podmienić Prezydenta.
Okraść Świętego Mikołaja i rozdać biednym.
Być facetem przez jeden dzień.
Jebnąć Chuckowi Norrisowi z półobrotu.
Zbierać datki na biednych polskich księży.
Posiedzieć na kanapie w programie Kuby W.
Założyć hełm strażacki na lewa stronę.
Jeździć windą na boki.
I wiele wiele innych..

Ehh.. trochę wiary w siebie i mi się uda, nie? xD

A teraz ty.. Musisz zadać sobie jedno zajebiście ważne pytanie..: Co lubisz w życiu robić..? a potem rusz zad i zacznij to robić..!

Nie chce mi się kończyć, więc nie napiszę: pa.
Majka

3 komentarze:

Acree pisze...

Jaaaaaasne
A dzisiaj to ci się nie chciało mi ksiązki podrzucić :D

Majka. pisze...

No przecie już miałam wychodzić..! gdy nagle zza drzwi wyskoczył Brak Czasu.. ;/ ale dzisiaj wpadnę:P

Anonimowy pisze...

Tysia komentuje wg wcześniejszej obietnicy;)


Niechceizm, hmm ciekawy temat taki na czasie;P bo mi też się nic nie chce!

Tyśśś