Nie
spisze nigdy pamiętnika, a chciałabym. Nie zrobię tego. Nie chcę żyć w
świadomości, że w każdej chwili mojego życia ktoś niepożądany może po prostu
moje życie przeczytać. Wspomnienia będę pisać tylko w mojej głowie i tam je
zostawię, choć nie zawsze będą tak świeże jak na papierze. Może o czymś
zapomnę, może przeoczę, a może nie będę chciała pamiętać? Może. Wiem jedno,
wiele wspomnień muszę zabrać ze sobą.
Ze
wspomnieniami jest tak samo jak z myślami – pewni ludzie nie powinni o nich
wiedzieć. Tak naprawdę żaden z nas nie chciałby wiedzieć co ktoś myśli, nie
chciałby być w towarzystwie osoby, której myśli słyszałby we własnej głowie. Ale
to nie oznacza, że nie potrafimy ich odczytać. Widoczne są w spojrzeniu,
geście, czynie, reakcji fizycznej na daną sytuację. I mimo, że osoba wprost o
nie zapytana powie co innego, ty i tak będziesz wiedział, jak jest naprawdę. I
nie dlatego, że ty to przeczuwasz bądź twoja intuicja ci to podpowiada, ale
dlatego że ty to widzisz, zajebiście to widzisz, i to gołym okiem. Jak się
nazywa takowe wyrzekanie się własnych myśli przed inną osobą? Obłuda. Ale nie o
tym dzisiaj chce pisać.
Dlaczego
nie warto pisać pamiętnika? Po pierwsze to co jest twoje, nikt ci nie odbierze,
nikt nie przeczyta, nikt nie będzie nigdy wiedział więcej o Tobie niż Ty sam, są
tajemnice które trzeba ze sobą zabrać do grobu, Amen. Po drugie na pewno sam
doskonale wiesz, że pisząc pamiętnik i tak zaczniesz prędzej czy później
niektóre sceny bądź odczucia ubarwiać przez swoje niepohamowane emocje. A więc
pamiętnik straci na prawdziwości. Po trzecie czytając to co pisałeś po latach,
zwłaszcza skupiając dużą uwagę na pisownię, konstrukcje zdań, nie będą się
różnić wiele od treści PoKeMoNoFaTyyCh i dlatego ogarnie cię przed samym sobą
zwyczajny wstyd. Po czwarte po 2 tygodniach pisania i tak i Ci się znudzi, a
pisanie stanie się dla Ciebie żmudnym obowiązkiem, którego będziesz unikał jak
tylko się da, robiąc wszystko inne niż zrobienie wpisu do pamiętnika. Po piąte
nie piszesz pamiętnika – nie martwisz się czy go dobrze schowałeś i czy na
pewno nikt nie znalazł i nie przeczytał tego za co ty byś się wstydził, co by
tam nie było napisane. Po szóste to jest tak samo jak z robieniem własnych nagich
zdjęć dla swojego faceta . Kobiety! Chcecie być gwiazdami porno dla swoich
mężczyzn to bądźcie nimi live. Facet niech docenia, że może Cię mieć na żywo. A
właściwie to po co im to??? ;D: Gwarantuje, że takie zdjęcia ktoś kiedyś
znajdzie, nie ma innej opcji. Wpadną w niepowołane ręce. Ups! Będzie wstyd! Po
siódme – on – pamiętnik, będzie istniał nawet wtedy, gdy ty już nie. Nikt nie
zna godziny swojej śmierci, dobrze o tym wiesz. A pamiętnik nie jest rzeczą,
którą chcesz po sobie pozostawić, czyż nie mam racji? Ósme – gdy już się
przyzwyczaisz do jego posiadania, żal będzie Ci go spalić, nie będziesz chciał
się go pozbyć. Tam gdzie Bóg będzie chciał Cię zabrać, tam ty go nie weźmiesz.
A to doprowadzi do punktu siódmego – zostawisz go po sobie.
To co moje jest moje.
To co moje jest moje.
Majka.
1 komentarz:
Majka jestem pod wrażeniem. Szymon
Prześlij komentarz