czwartek, 14 sierpnia 2008

Temat: Idź w pokoju.

Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę - bić się trzeba..!
[Akurat]

Od czego by tu zacząć..? Może pokazać palcem, co brzydkie, a co ładne, co kupa, a co kwiatek..? Może sprawdzić, czy rzeczywiście to jest to samo co mamy na myśli..? Co złote, a co pozłacane, co srebrne, a co posrebrzane, jak może wyglądać Bóg, a jak wygląda ciele, czym różni się muzyka od decybeli, pustka od nicości, uczucie od emocji..? Jak wyjaśnić, że głos może być zarówno śpiewem jak i wrzaskiem..? Jak to jest..?

No właśnie.. jak to jest z naszym Kościołem..? Nie to, że mam coś do naszej wiary i Kościoła, bo nie mam, ale czasem zastanawiam się dlaczego jest tak, a nie inaczej..? Chcę poruszyć kwestię Spowiedzi Świętej. Mówi się, że odchodząc od konfesjonału powinniśmy czuć się oczyszczeni, a nie zgorszeni. Ale czy się czujemy..? No nie zawsze..;/ Ja, osobiście zraziłam się do "spowiadania się". Jako 16-letnie dziewczę doświadczyłam przedziwnej spowiedzi. Podeszłam do konfesjonału, wiadomo: formułka, potem wymieniam grzechy:
- bla, bla, bla.. nie chodziłam do kościoła..
- no ale ile razy nie byłaś, dziecko..? pięć, może dziesięć czy dwadzieścia..?
myślę - taa, bo sobie akurat liczę.. Hmm, czy chodzi mu w ciągu kilku lat..? W sumie w ostatnim czasie dość dużo..
No i nic. Strzeliłam niczym na loterii:
- no tak z dziesięć...
No i się zaczęło.. opiernicz na pół kościoła - "jak ty tak dziecko możesz..?! bla bla bla.."
Ale z tym to jeszcze pół biedy. Już prawie koniec tego "pouczenia". Ksiądz do mnie:
- Masz jeszcze jakieś grzechy..?
- Już chyba nie.
I nagle słyszę: Masz problemy z seksem..?
Brew mi się niejedna podniosła, oczy żabie, zatkało. I teraz się pewnie zastanawiacie co powiedziałam..ajj ciekawi... ciekawi Was, co..? xD Ja na to:
- Niee...? c%e^n%z^u%r$e^d
-Aha. Idź w pokoju.
I to jego - idź w pokoju, brzmiało jak - idź "rozdawać"
Pierwsza myśl jaka mi się po tym nasunęła to, co konkretnie owy "ksiundz" (pisownia oryginalna) miał na myśli..?
a) że jestem jedną z wielu, co wielu "dała" i chętnie się z księdzem podzielę wrażeniami gdzie, kiedy, komu już, a komu jeszcze nie i który lepszy
b) że mam jakieś problemy "techniczne" i ksiądz mi na pewno doradzi co i jak, i jak najwygodniej (skąd to wie to już pozostawię jego sumieniu; tylko potem żeby nie było, że mały Jasiu w szkole krzyczy: będę księdzem, jak mój ojciec..!)
c) że mnie partner nie zadowala i poradzi mi, na kogo zmienić (też jego sumienie)
SMS o treści: a, b, lub c wyślij na numer parafialny.
(proszę się nie doszukiwać sarkazmu w tekście)
Druga myśl: Stary zgred chce se posłuchać. A tu ni hu hu..! Wołaj: next..!
Trzecia myśl to: Przecież nasza religia głosi, że prawdziwy chrześcijanin powinien być czysty, a seks dopiero po ślubie, więc skąd takie pytanie od księdza do 16-letniej niewiasty..? Coś tu się nie zgadza. Yyy, przepraszam, ale czy to jest normalne..??
Czy normalny jest cykl spowiedzi, że: klient formułkę, ksiądz formułkę, transakcja zakończona i wszyscy są zadowoleni. Przecież to farsa.. pff.. To już nie lepiej klęknąć przed ołtarzem, przed Bogiem z żalem w sercu za popełnione grzechy i je wyznać, potem próbować się poprawić..? Spowiadamy się obcemu facetowi, dla którego zwykle to formalność. Rzeczywiście... oczyszcza jak czysta.

Skomentuje to tak: Żal duszę ściska, serce boleść czuje.

Miłujcie się i
spoczywajcie we własnym pokoju zamkniętej świadomości.
Majka

10 komentarzy:

Krzyś pisze...

Troche mnie zatkało po przeczytaniu tego tekstu xD
Ciekawski ksiądz ale nie rozumiem 16 lat i sex lol
haha "ksiundz" "AS" jak cholera t jest takie jakies normalnie nienormalne
Nom ale dziecko zgrzeszylas "10 razy w kosciele " .!
P.S wiem ze tak sobie rzucilas ;p
Mnie ksiadz tez pyta ile razy chyba zaklada papiery parafianom ;d

Świetny tekst;*

Anonimowy pisze...

Żal dusz(P)ę ściska... ale ksiedzu który nie trafil na grzesczną 16-kę bo nie dostał dobranocki :( przykre.


ogołem masacra jak sie czyta xD
jak przy wsich twoich tekstach :p

ByQ

Majka. pisze...

jakich "wsich tekstach"..? heheh

Anonimowy pisze...

nie no ksiadz ziomal normalnie, niektorzy ludzie maja nasrane we lbie no ale co sie zrobi nic. A co do twojego tekstu to troszke mnie zatkalo jak to czytalem:)

Anonimowy pisze...

jednym słowem przestajemy całkowicie chodzić do Kościoła;P co to za różnica czy pójdziemy czy nie skoro Bóg jest wszędzie a Ksiądz jest normalnym facetem.... który powinien żyć w celibacie a tu Jaś ma tatusia Księdza.....

Kolejna świetna notka!


Tyśśś;D

Krzyś pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Krzyś pisze...

Do Kościoła trzeba chodzic ja myślę iż w domu nie bedziesz sie modlil przez caly tydzien tyle co przez godzine w kosciele , przez op[uszczanie mszy ŚW oddalasz sie od boga tracisz wiare ;) .
Bez względu na to jaki jest Ksiądz ;D

Anonimowy pisze...

hm... moze i masz racje.... tylko po co?! Czy masz z tego jakąś korzyść ze pojdziesz do kosicoła? Nie! i sparawa prosta.....

Krzyś pisze...

Mam korzyść np zawsze po mszy ide do babci xD

Anonimowy pisze...

heh.... wywodów stosownych mówić niebędę... tylko niekulturalnie a może kultywatornie(?) zaproponuję może zasatę w kosciele, że kastrować księży? spokój będzie :D heh... ;P