piątek, 8 sierpnia 2008

Temat: One są.

Tu jest [potrzebna] mądrość.
Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:
liczba to bowiem człowieka.
A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć.
[AP13;18]

Ale wiedz,
że nie powiem Ci nic dobrego,
nic złego też nie..!
[Happysad]

Ileż to się słyszy razy określenie: ideały nie istnieją (chodzi tu głównie w zapytaniu o wymarzonego partnera/partnerkę). Ludzie..! Toż to bluźnierstwo..! One są..! No oczywiście tu nie ma mowy o żadnych księżniczkach, rycerzach, bo średniowiecze już minęło. Także nie chodzi o tzw. "artystów XXI wieku", czyli upiększanych sztucznie aktorów, piosenkarzy, dziennikarzy czy innych telewizyjnych pajaców, bo to zwyczajny chłam. Czy na prawdę sądzicie, że nie ma ludzi idealnych..? A może jednak istnieją..? Najpierw należałoby, moi mili, zadać sobie pytanie: Co to znaczy, że człowiek jest (bądź może być) idealny..? I dlaczego ludziom ideał kojarzy się z czymś perfekcyjnie uformowanym, nie mającym najmniejszych wad, nie wspominając o większych, które absolutnie nie wbiegają nam w tą myśl..? Jaki jest człowiek idealny..? Ciężko sprecyzować właściwie, gdyż każdy z nas ma inne gusta, ale spróbuję sprostać temu zadaniu. Otóż w moim przekonaniu człowiek "idealny" to człowiek, w którym kocha się zarówno jego zalety jak i WADY..! Osoba idealna to osoba, która mimo wszystkiego i wszystkim przede wszystkim odpowiada Tobie, jest dla Ciebie ideałem i ma nim być dla Ciebie, a nie dla innych..! Dla innych to może być ktoś pospolity, ale dla Ciebie zawsze będzie to unikat. :) Trzeba pamiętać, że od ideałów nie należy wymagać. Ideały są, one istnieją, także w nas samych. A więc od dziś promujemy hasło: ideały istnieją..! xD
Zastanawiają mnie także ludzie, którzy dążą do tego, by ich uważano za idealnych. Co to ma być, się pytam..?? Pierwsze co, to oczywiście muszą wyglądać perfekcyjnie z nutą podniesienia swojej atrakcyjności. W gruncie rzeczy to chyba najbardziej wygląd jest formowane na ideał, charakter i prezentacja wnętrza staje się częścią drugoplanową. Taki osobnik sięga wtedy głową chmur (nie powiem, że nieba, bo to by było niestosowne i niewłaściwe określenie) nierzadko przy tym okłamując siebie i próbując okłamywać innych. A więc czy on się zmienia czy raczej przestaje być sobą..? Tego to już nawet Ojciec Dyrektor nie wie.

Nie będę przepraszać za to, że nie jestem idealna. Nie będę przepraszać za to, kim jestem. Nie będę przepraszać za to, czego potrzebuję. Nie będę przepraszać za to, czego pragnę. Nie będę przepraszać za siebie, przeproszę za Was.

Z wyrazami poszanowania godności
Zarówno mojej jak i Waszej.
Majka.

8 komentarzy:

Martyna.... pisze...

hm obiecałam komentować to to robie;D:D kolejna genialna notka;*

Anonimowy pisze...

kurcze uwielbiam czytac Twoje teksciory... normalnie czasami mam wrazenie ze jak przeczytam kazda notke to moje IQ sie podnosi...
-człowiek "idealny" to człowiek, w którym kocha się zarówno jego zalety jak i WADY..!

respect

ByQ

Majka. pisze...

Bóg Wam w dzieciach wynagrodzi..:P

Anonimowy pisze...

Booooskie teksty , poprostu świetnie mi sie czyta Twoje notatki !!!!
Czekam na wiecej ;D
Pozdro ;*

Majka. pisze...

a no ślęczało się kiedyś nad wypracowaniami z polskiego:)
no i jak widać opłacało się;p

Anonimowy pisze...

szczerze majka zatkało mnie jak to czytałem naprawde zarąbista notka oby tak dalej:)

Krzyś pisze...

Ojj oplacalo sie , oplacalo ;d

Anonimowy pisze...

heh... jak fakt to fakt, ale zwykle ci co się "szpachlują..(ciąg dalszy)" to z głupoty maskują swoje piękno, głupotę i niedorozwinięcie... wiadome na wszystkie światy ze bez szpachli lepiej, a tu szpahla, tapeta... może cement jeszcze? :P kilka cegieł i lepiej bedzie... heh... ludzie, a potem w wieku 35 lat wyglada sie jak babka po 90 ;/ zmarszczek i innych, ze aż się za przeproszeniem żygać chce.... wsio chemia, ale jak lubicie... moje zdanie ;P